Przyjrzyjmy się stołom do małej i średniej obróbki szkła firmy Euromec Srl. O kondycji firmy i jej dostępnych produktach opowiada jej właściciel, Michele Lo Piano.

 

 

– Skąd pochodzi Pańska firma?

– Nasza firma, EUROMEC, jest małym, niezależnym przedsiębiorstwem, mieszczącym się w Oleggio, położonym cztery mile od Mediolańskiego lotniska Malpensa. Region ten słynie z opracowywanych technologii dla inżynierii świetlnej, a zwłaszcza włoskiego lotnictwa i przemysłu lotniczego.

 

 

– Od kiedy tam działacie i co zawiera asortyment EUROMECu?

– Nasza firma, założona w 1999 r., zatrudnia raptem kilka osób: inżynierów, monterów i operatorów stołów do cięcia – urządzeń przeznaczonych do małych i średnich prac szklarskich. Wytwarzane stoły są urządzeniami posiadającymi od podstawowych, ręcznie obsługiwanych zestawów bez podnośników, po w pełni zautomatyzowane zespoły do cięcia. Oprócz tych zestandaryzowanych modeli, klienci mogą zamówić indywidualne rozwiązania stołów, w dogodnej cenie, co niekoniecznie obniża jakość produktowi. Ceny tych urządzeń wahają się od 8 tys. do 80 tys. $.

 

 

– Jak Pańska firma plasuje się na tle podobnych?

– EUROMEC odzwierciedla osobowość i filozofię właściciela. Duży nacisk kładziemy na relację z klientami oraz ich oczekiwania. Cieszę się dużym doświadczeniem w tej mierze. Mam na koncie sprzedanych kilkaset maszyn, umiem ocenić potrzebę klienta i doradzić, jakie urządzenie właśnie do danych prac się nadaje. Jakość noży użytych do wyposażenia stołów jest taka sama, bez względu na to czy stół jest automatyczny, czy ręcznie obsługiwany.

 

 

2016 11 17 1

 

 

– Jak wygląda technologia EUROMECu w praktyce?

– Najpierw oceniam potrzeby przedsiębiorstw, by doradzić im w zakupie. Nie może być to maszyna, która będzie większość czasu bezużyteczna: wiele operacji jest obsługiwanych jednoosobowo, a materiał musi być ręcznie przemieszczany po stole. Często szklarz potrzebuje podnośnika hydraulicznego ale nie może sobie na niego pozwolić. Wierzy, że automatyczne cięcie podnosi jego kwalifikacje. Jednak nic nie zastąpi bystrego oka i wprawnej ręki. Mały zakład szklarski może mieścić się na takim obszarze geograficznym, gdzie prosta technologia i tradycyjne metody są pożądane. Tu automatyzacja jest zbędna. Przy pewnych pracach noże nie wytrzymują długiego czasu pracy i po wielu godzinach są nieskuteczne, a to wymaga prac manualnych. Niektóre materiały, jak ogniwa fotowoltaiczne, czy mozaiki są niezbyt ciężkie i niezbyt duże. Biorąc pod uwagę te parametry, najlepszy stół nie zawsze jest tym samym stołem dla tych samych prac. EUROMEC dostosowuje swoje stoły do potrzeb klienta tak, że są „szyte są na miarę” jego potrzeb. Dlatego tak ważny jest stosunek ceny do jakości, gdyż wyprodukowany stół maksymalnie spełnia aktualne potrzeby klienta, bez zbędnych dodatków.

 

 

– Jak wygląda Pana praca z klientem?

– Trzeba pochylić się nad potrzebami klienta. Tu liczy się powracający biznes. Na przykład, słysząc pochwały od klientów na branżowych targach zyskujesz nie tylko dozę satysfakcji ale, dodatkowo, najlepszą z możliwych reklam. To pomaga w biznesie. Jest jeszcze jedna strona bycia niezależnym na rynku: elastycznie decydujemy jakie rabaty przydzielać, a gdzie pójść z ceną wyżej. Przy pewnych ograniczeniach i nie wychylaniu się ponad przeciętną, spółka przetrwała wszelkie globalne burze finansowe i uniknęła wchłonięcia przez duże rekiny rynku. Te wybory przynosiły nam oczekiwane rezultaty.

 

 

– Proszę powiedzieć coś o miejscu firmy EUROMEC na obecnym rynku maszyn do obróbki szkła.

– Strategia EUROMECu opiera się na znalezieniu właściwej równowagi, wielorakiego dopasowania się do klienta, i co najważniejsze: szybkiego dopasowania się do zmieniających się prawideł rynkowych. Przez długi czas główny eksport firmy szedł do Rosji, jednak w związku z osłabieniem rubla EUROMEC wszedł na nowe rynki. W tej chwili mamy klientów we Francji, Hiszpanii, Polsce, Rumunii, Australii, Brazylii oraz Północnej Afryce. W poszukiwaniu nowych rynków zbytu firma rozwija swoje kontakty na rynkach międzynarodowych, gdzie angażuje swoich sprzedawców. Taka zmiana w strategii firmy jest ważnym dla niej krokiem, gdyż dawniej relacje z klientami budowane były osobiście przez decydentów, a dziś potrzebny jest szerszy zasięg.

 

 

 

Całość artykułu w wydaniu drukowanym i elektronicznym 
Inne artykuły o podobnej tematyce patrz Serwisy Tematyczne 
Więcej informacji: Świat Szkła 11/2016
 

  • Logo - alu
  • Logo aw
  • Logo - fenzi
  • Logo - glass serwis
  • Logo - lisec
  • Logo - mc diam
  • Logo - polflam
  • Logo - saint gobain
  • Logo termo
  • Logo - swiss
  • Logo - guardian
  • Logo - forel
  • vitrintec wall solutions logo

Copyright © Świat Szkła - Wszelkie prawa zastrzeżone.