Jest zima, porozmawiajmy o ogrodach zimowych... |
Data dodania: 11.01.21 |
Całoroczny ogród zimowy to dziś coś więcej, niż tylko przeszklony taras czy przechowalnia roślin ogrodowych, gdy na zewnątrz jest dla nich zbyt zimno. To zazwyczaj dodatkowe, „pełnoprawne” pomieszczenie, które może pełnić dowolną funkcję, poprawiając jednocześnie termiczno-świetlny bilans domu.
Gdy klienci pytają nas, czy warto, zdecydowanie doradzamy budowę zimowego ogrodu, który doskonale służy de facto przez cały rok. Kiedyś tego typu przybudówki kojarzyły się głównie z kłopotem. Zwykłe, przeszklone werandy były duszne latem, a zimą wychładzały dom. Stanowiły jego słaby punkt w kontekście bezpieczeństwa antywłamaniowego, problematyczne było też ich czyszczenie i trwałość. Dzisiaj w zasadzie nie buduje się takich oranżerii. Całoroczne zimowe ogrody mają zupełnie inne właściwości. Ewa Gasparska, OknoPlus
Duża dowolność architektoniczna
Najczęściej stawia się ogrody od kilkunastu do trzydziestu metrów kwadratowych. Z powodzeniem służą one więc między innymi za jadalnię czy niezwykle oryginalny salon, stając się często sercem domu. Konstrukcja ogrodu zimowego, która cieszy się obecnie sporym zainteresowaniem, uatrakcyjnia każdą bez wyjątku bryłę budynku, czyniąc go bardziej rozłożystym, oryginalnym i ekskluzywnym.
Szklany dach pozwala na wiele więcej. Zimą i jesienią, gdy najmocniej odczuwa się brak światła słonecznego, można sobie to rekompensować, spędzając czas w „przeszklonym pokoju” i chłonąc tam upragnione promienie słońca.
To jednak nie wszystko – zbudowany z odpowiedniego rodzaju niskoemisyjnego szkła zimowy ogród potrafi także pozyskiwać ciepło słoneczne i oddawać tę energię do wnętrza, co w oczywisty sposób poprawia bilans cieplny domu. Pomieszczenie takie może być oczywiście również ogrzewane. Aby nie zaburzać go aranżacyjnie grzejnikami, wiele osób decyduje się na szkło grzewcze. Takie rozwiązanie to podwójna korzyść – we wnętrzu jest ciepło, na na dachu nie zalega śnieg, a szklane ściany nigdy nie są skute lodem.
To nie są szyby, na których po pierwszym deszczu zostają brzydkie ślady i zacieki. To powierzchnia, która nie wymaga ciągłego czyszczenia, ponieważ z zewnątrz czyści się sama. Nie należy się również przejmować odśnieżaniem konstrukcji. Śnieg w ogóle nie musi na niej zalegać dzięki ogrzewanym szybom.
Ogród wschodni to oczywiście dużo światła i jednocześnie brak problemów z przegrzewaniem, bo przedpołudniowe słońce operuje znacznie słabiej, niż popołudniowe. Zachodni jest jasny i ciepły, południowy słoneczny i gorący. W dwóch ostatnich przypadkach warto więc zastanowić się nad odpowiednim zacienieniem ogrodu w upalne lato i stosowną wentylacją. |