Z wrócił uwagę, że pierwsze symptomy nadchodzącego kryzysu gospodarczego widoczne były w nieruchomościach już w II połowie 2007 roku. Wówczas to inwestycje zagraniczne spadły w naszym kraju do wartości 17 mld euro, by w roku 2008 osiągnąć poziom 11 mld euro. Także na rynku transakcji inwestycyjnych rok 2006 był rekordowy – zawarto wówczas transakcje na łączna wartość 5 mld euro, a kolejne lata to już tylko spadki do poziomu 1,8 mld euro w roku 2008.

Najbardziej w tym okresie spadł handel obiektami handlowymi i biurowymi, ale też w pozostałych segmentach budownictwa obiektowego nie było lepiej. Z całą pewnością – udowadniał prof. Matkowski – był to efekt początku kryzysu finansów światowych, bo mało kto zdaje sobie sprawę, że zaledwie 4 proc. transakcji w polskich nieruchomościach finansowane jest przez kapitał polski – ogromna większość transakcji dokonywana jest przez zagraniczne fundusze inwestycyjne.

Ale jednocześnie nie popadajmy w megalomanię, namawiał pan Minister, bo budownictwo w Polsce to jedynie niewielki fragment polskiej gospodarki, odpowiadający za nie więcej niż 7 proc. polskiego PKB. W ramach tak rozumianego budownictwa mniej niż połowa  dotyczy budownictwa obiektowego, a i w tym ponad 50 proc. to obiekty inżynierii lądowej i wodnej, w której ani okna, ani drzwi nie są wykorzystywane.

Naszą branżę interesuje więc tylko budownictwo mieszkaniowe, stanowiące 17,4 proc. wartości budownictwa obiektowego oraz budownictwo niemieszkalne, w skład którego wchodzą i hotele i szkoły i szpitale i biura, ale i sklepy i magazyny i budynki przemysłowe. Budownictwo niemieszkalne to ponad 31 proc. budownictwa obiektowego.

Dla branży okienno-drzwiowej najistotniejsze jest więc budownictwo mieszkaniowe, które koncentruje się tak naprawdę w 5 aglomeracjach: Warszawie, Trójmieście, Poznaniu, Wrocławiu i Krakowie. Jak wyliczył nasz prelegent ilość mieszkań w tych miastach i w ich okolicach stanowi ok. 80 proc. wszystkich mieszkań budowanych w ostatnich latach w naszym kraju. Analiza tych rynków regionalnych potwierdza, że na rynku mieszkaniowym znacząco zmniejszyła się ilość mieszkań wprowadzanych obecnie na te rynki, ale też zmniejszyła się ilość mieszkań sprzedawanych.

I lepiej  nie będzie, jak twierdzi Matkowski, dokąd nie poprawi się sytuacja w całej polskiej gospodarce, dokąd nie ruszy akcja kredytów hipotecznych w bankach, dokąd nie poprawią się nastroje konsumenckie wśród Polaków. I choć prognoza mieszkaniowa byłego Ministra na rok 2010 jest nieco lepsza, niż ta z roku 2009, to jednak nadal jest to poziom rekordowo niskich ilości sprzedawanych mieszkań z połowy lat 90-tych. Czekają nas więc w mieszkaniówce dwa naprawdę trudniejsze lata.

Na zakończenie swojej prelekcji prof. Matkowski przedstawił prognozy na najbliższe lata dla poszczególnych segmentów budownictwa niemieszkaniowego wraz ze wskazaniem konkretnych obiektów i inwestycji zaplanowanych w najbliższym okresie. Omawiając projekty sklepów i galerii, magazynów, biur i hoteli prelegent pokazał, że nie możemy liczyć na nagłe odwrócenie się obecnej sytuacji, a raczej powinniśmy przyjąć z pokorą, że po nagłym spadku zamówień czeka nas powolny, ale raczej pewny marsz w górę. Nie wcześniej jednak niż w roku 2011.

Image

Image

Tezę o odwróceniu sytuacji na rynku dopiero po roku 2010 potwierdziła również prezentacja Centrum Analiz Branżowych, która wróciła do prognozy rynkowej na rok 2009, prezentowanej na grudniowym spotkaniu Forum 100.  Wyniki pierwszych miesięcy roku 2009 nałożone na tą prognozę pokazały, że była ona poprawna i że warto nadal się nią kierować.

W segmencie okien sytuacja rynkowa rozwija się po pesymistycznym wariancie tej prognozy, natomiast we drzwiach I półrocze 2009 było spełnieniem prognozowanego wariantu optymistycznego. Zdaniem CAB sytuacja w obydwu segmentach nieco się odwróci w II półroczu, tak, że cały rok zakończy się dla drzwi na poziomie ilości ubiegłorocznych, natomiast dla okien odnotowany zostanie spadek na poziomie 7-8 proc. Najtrudniejszy czas, zdaniem analityków CAB przyjdzie dla producentów stolarki wraz z pierwszymi miesiącami roku 2010.

Czerwcowe spotkanie klubu Forum 100 nie służyło prawieniu komplementów, nie starało się tchnąć optymizmem, ale na twardych liczbach wykazało, że budownictwo obiektowe, a wraz z nim  całą branżę stolarki czeka trudniejszy okres, do którego należy się dobrze przygotować. Pomocne w tym będą zapewne i inicjatywy Związku Polskie Okna i Drzwi w postaci zabiegów o ulgę termo renowacyjną, i promocja okien aktywnych realizowana wspólnie z Gazetą Wyborczą i Muratorem, ale też współpraca z Kongresem Budownictwa, którego przewodniczący, Roman Nowicki, był gościem czerwcowego Forum 100.

Dużo zależy od nas samych, od szefów największych firm, którzy są w stanie wpływać nie tylko na swoje firmy, na swoich kontrahentów, ale także mają już narzędzia do kreowania sytuacji w całej branży stolarki, w całym polskim budownictwie. Obyśmy tylko chcieli i potrafili z nich umiejętnie skorzystać dla dobra zarówno naszych firm, jak całej branży stolarki budowlanej. A po rozmowach prowadzonych w kuluarach czerwcowego klubu Forum 100 widać było, że wola rozmowy i współpracy wciąż jest silna i zapewne przyniesie konkretne owoce. /red/

  • Logo - alu
  • Logo aw
  • Logo - fenzi
  • Logo - glass serwis
  • Logo - lisec
  • Logo - mc diam
  • Logo - polflam
  • Logo - saint gobain
  • Logo termo
  • Logo - swiss
  • Logo - guardian
  • Logo - forel
  • vitrintec wall solutions logo

Copyright © Świat Szkła - Wszelkie prawa zastrzeżone.