Kierunki rozwoju w projektowaniu elewacji przeszklonych


Ściany elewacyjne budynku należą do grupy elementów, które najsilniej wpływają na jego zewnętrzny wyraz. Określają one jego formę i wyznaczają granicę między przestrzenią wewnętrzną a otoczeniem. Elewacje przeszklone od ponad wieku inspirują projektantów i producentów do poszukiwań coraz bardziej efektownych, śmielszych i doskonalszych rozwiązań.



Geneza współczesnej myśli architektonicznej dotyczącej elewacji budynku
Architektura XIX wieku utożsamiła budynek z jego fasadami. Stanowiły one element wiążący zabudową otaczającą i najczęściej nie wykazywały żadnego związku z konstrukcją i układem wnętrza budynku. Momentem przełomowym dla rozwoju myśli architektonicznej dotyczącej elewacji stało się rozpowszechnienie założeń modernizmu, które uwolniły ściany elewacyjne od ciężaru konstrukcji i uczyniły z nich element osłonowy, podkreślający lub nawet pozostający w tle struktury przestrzenno-konstrukcyjnej całego budynku.



Le Corbusier sformułował „pięć zasad nowej architektury”, były to:

  • dom podniesiony na słupach,
  • ogród na dachu,
  • swobodny plan, niezależny od elementów konstrukcyjnych,
  • swobodna elewacje, niezależna od konstrukcji,
  • pasma okienne w miejsce dotychczasowych „dziur” w ścianach.

 

Aż dwie z tych pięciu zasad bezpośrednio dotyczą ściany elewacyjnej, co dowodzi jak ważna dla ideologii modernistycznych była transformacja tego elementu. Modernizm śmiało określił dążenie do zaniku właściwości materialnych granicy budynku, jaką tworzą jego elewacje. Tym samym przekształcił on dotychczasowe wyobrażenie zewnętrznej ściany budynku jako muru z otworami okiennymi w element całkowicie przezroczysty i płaski. Wzajemną relację elewacji i układu przestrzenno-konstrukcyjnego budynku modernistycznego określała popularna wówczas analogia do skóry i kości. Budowle szkieletowe obudowane lekką transparentną osłoną miały sprawiać wrażenie, że zamykają w swoim wnętrzu wolną przestrzeń, w przeciwieństwie do budowli tradycyjnych, które wyglądają tak, jakby wypełniała je ciężka, nieprzenikliwa materia.



Technologia, jaką dysponowali moderniści, nie pozwoliła w pełni zrealizować tego założenia. Oczywiście, przeszklone fasady różniły się znacznie od tradycyjnych, pełnych ścian z oknami, ale nie pozwoliły w widoczny sposób odsłonić wnętrza budynku i wyeksponować jego układu konstrukcyjnego. Niezbyt duże tafle szkła wymagały własnej, dość masywnej konstrukcji, dającej wyraźny rysunek pionowych i poziomych elementów. Wymarzony efekt lekkości i przezroczystości okazał się niemożliwy do uzyskania. Pojawiło się także wiele problemów użytkowych dotyczących chociażby bezpieczeństwa na wypadek rozbicia szkła czy niedoskonałości termicznych, których pełne wyeliminowanie do dziś stanowi wyzwanie dla producentów systemów elewacyjnych. O tym jak dalekie były marzenia wielkich architektów modernizmu od ich możliwości realizacyjnych, świadczy różnica między ich wizjami a obiektami zrealizowanymi. Projekt studialny Miesa van der Rohe z 1920 r. przedstawiał drapacz chmur, w którym przeszklona fasada opina konstrukcję niczym niewidoczna elastyczna powłoka. W realizowanych przez niego wieżowcach łącznie z legendarnym Seagram Building w Nowym Jorku z 1958 r., bryła budynku pokryta jest masywnymi w odbiorze ścianami o charakterystycznej słupowo-ryglowej konstrukcji. Nie dawała ona zbyt dużych możliwości w zakresie różnicowania podziałów i komponowania plastycznego elewacji. Budynki wznoszone w ten sposób były mało charakterystyczne i bardzo podobne do siebie, co złożyło się zapewne na fakt, że styl ten nie został zaakceptowany społecznie.



Późniejsze kierunki architektoniczne, które nie następowały kolejno po sobie, lecz niejednokrotnie trwały równocześnie, prowadziły wzajemne spory na temat znaczenia elewacji dla całości budynku.



Kierunki zakorzenione w ideach modernizmu, takie jak funkcjonalizm, strukturalizm przestrzenny, brutalizm czy high-tech zwany też późnym modernizmem nadawały elewacji znaczenie podrzędne, ściśle podporządkowane ogólnej koncepcji przestrzennej budynku. Postmodernizm zaś głosił, że istota architektonicznej estetyki leży w fakturze i traktowaniu ścian, w ich ornamencie i detalu.

Choć kierunek ten sięgnął swoich form krańcowych i nie jest już kontynuowany w czystej formie we współczesnej architekturze, to argument, którym posługiwali się postmoderniści, aby poprzeć słuszność tego twierdzenia jest wielce przekonywujący. Porównali oni dwa kościoły o identycznym układzie przestrzennym: kościół św. Marka w Wenecji oraz kościół St. Front we francuskiej miejscowości Perigieux. Pomimo uderzających podobieństw oba kościoły prezentują inne style i w inny sposób działają na odbiorców, czego powodem są zupełnie różne rozwiązania fakturalne, dekoracyjne i świetlne ścian.



Rozwijany w latach 70. i 80. XX wieku kierunek high-tech powrócił do stosowania całkowicie przeszklonych fasad o dużych powierzchniach. Jego wynalazkami były system szklenia strukturalnego o konstrukcji schowanej wewnątrz budynku oraz stworzona dla biurowca w Ipswich (proj. Norman Foster) ściana kurtynowa, podwieszona do stropodachu z punktowym mocowaniem tafli. Dzięki nim z zewnętrznej powierzchni przeszkleń zniknęły elementy konstrukcyjne. Przeszklenia stały się jednolite, podzielone jedynie nikłymi liniami zaznaczonymi przez krawędzie modułów. Możliwości barwienia szkła oraz nanoszenia specjalnych powłok na jego powierzchnię pozwoliły na uzyskiwanie zupełnie nowych możliwości plastycznych. Charakterystyczne dla high-tech było powszechne niemal stosowanie powłok refleksyjnych, które dawały efekt gładkiej, „mokrej” powierzchni opinającej bryłę budynku. Elewacja tego rodzaju nie odsłaniała wnętrza, chyba że po podświetleniu pomieszczeń o zmroku (jak we wspomnianym biurowcu w Ipswich), ale czyniła z niego pełną, ciężką i nieprzeniknioną bryłę. Efekty estetyczne tego rodzaju nie przetrwały jednak próby czasu, a nieumiejętnie stosowane duże powierzchnie szkła refleksyjnego do dziś w wielu polskich miastach dowodzą jak fatalne efekty daje szafowanie odbiciem lustrzanym, zwłaszcza gdy powielamy obraz mało interesujących fragmentów miasta (fot. 1).

 

  
 Fot. 1. Budynek biurowy przy ul. Puławskiej w Warszawie. W elewacji
 ze szkła refleksyjnego widać odbicie sąsiedniego budynku

 

Kształtowanie plastyczne współczesnej elewacji
Koncepcje współczesnych elewacji przeszklonych czerpią z doświadczenia ostatnich kilkudziesięciu lat, wzbogacając je o nowe wartości oparte na coraz większych możliwościach technologicznych. Kierunki, jakim podlega myślenie o elewacji, są mocno zakorzenione w pierwszych, modernistycznych wzorcach. Można zaobserwować podobne, modułowe traktowanie podziałów elewacyjnych nawiązujących do układu konstrukcyjnego budynku. Nowe możliwości technologiczne sprawiają, że nawet prosta, słupowo-ryglowa konstrukcja jest dużo bardziej subtelna niż ta sprzed kilkudziesięciu lat.


Współczesne rozwiązania coraz częściej poszukują jednak sposobów ucieczki od monotonii powtarzanych wielokrotnie segmentów, która sprawia, że szklane budynki stają się podobne do siebie i zlewają się w jeden nijaki styl.



Architekci sięgają więc po oryginalny detal i ornament, niedozwolony w epoce modernizmu. Pojawiają się różnorodne motywy graficzne: napisy, wzory, obrazy, które naniesione bezpośrednio na taflę szkła mogą być swobodnie rozmieszczane na płaszczyźnie elewacyjnej zacierając sztywność modularnych podziałów (fot. 2).



  
 Fot. 2. Motyw graficzny na elewacji domu handlowego
 Galeria Lafayette w Berlinie (proj. J. Nouvel)

 

Inną metodą jest stosowanie zróżnicowanych, wysmakowanych w kształcie profili, które zdobią i pozwalają na osiągnięcie efektu mocniejszych i słabszych linii tworzących oryginalny rysunek podziałów fasady. W wielu współczesnych realizacjach przeszklonych ścian można zaobserwować grę plastyczną, analogiczną do klasycznych porządków artykulacji fasady – zaznaczenie cokołu, gzymsów pośrednich podkreślających poszczególne kondygnacje i gzymsu głównego wieńczącego budynek (fot. 3 i 4).

 

 
 
Fot. 3. Budynek biurowy Focus
w Warszawie (proj. S.Kuryłowicz)
 Fot. 4. Budynek biurowy Saski Business Center w Warszawie (proj. M. Grzegorczyk, B. Taillandier)

 


Dzięki niej szklane elewacje mają dół i górę, początek i koniec, przestają być fragmentem siatki bez wyraźnie określonych granic. Skrajnym przypadkiem swobodnego zdobnictwa przeszklonych elewacji jest twórczość holenderskiego architekta Erica van Egeraata, który przez część swojej kariery współtworzył grupę Mecanoo. Jego styl nazywany jest współczesnym barokiem. Projektowane przez niego przeszklenia często dzielone są profilami w nieregularny sposób. Linie przez nie zarysowane przerywają się i uskakują tworząc bardzo charakterystyczną kompozycję graficzną płaszczyzny elewacyjnej (fot. 5).

 

 
 Fot. 5. Ściana elewacyjna biblioteki uniwersyteckiej w Delft (proj. grupa Mecanoo)

 


Innym kierunkiem zaznaczonym w projektowaniu współczesnych przeszkleń jest skrajny minimalizm, według którego idealna ściana przeszklona to taka, której nie widać.


Mocowania punktowe tafli, łączenia klejone, konstrukcje cięgnowe lub szklane – to zdobycze technologii służące właśnie tej myśli, mającej wiele wspólnego z niezrealizowanymi marzeniami modernistów. Wiele spektakularnych realizacji lat 90. XX wieku dowodziło, że możliwa jest niemal całkowita wizualna dematerializacja granicy między wnętrzem budynku a tym, co go otacza. Czas zweryfikował sens tak skrajnych poszukiwań. Między innymi dlatego, że chętnie oglądamy dobrze wyeksponowane wnętrze wraz z przybywającymi w nim ludźmi, jednak nie czujemy się dobrze jako użytkownicy wystawieni na widok przechodniów. XXI wiek przynosi rozwiązania mniej dosłowne i wieloznaczne. Dematerializacja budynków wciąż stanowi ważny cel wielu architektów, jednak ma ona polegać na niedopowiedzeniu, zatarciu ostrości widzenia, grze następujących po sobie planów czy wreszcie zmienności budynku w czasie. Elewacja ma zmieniać swoje oblicze w zależności od potrzeb, czy pór dnia, ma także stać się medium informacyjnym, rodzajem ekranu, który przedstawia coś więcej niż plastyczną artykulację ściany budynku. Są to marzenia zbliżające architekturę do stylistyki rzeczywistości wirtualnej, wygenerowanej przez erę komputera. Współczesna technologia nie pozwala jeszcze ich w pełni realizować, tak jak nie pozwalała niemal sto lat temu urzeczywistnić śmiałych koncepcji modernistów. Możliwości takie otworzą się jednak na pewno dużo szybciej niż za kolejne sto lat. Jedynym problemem możemy być my sami jako użytkownicy architektury, nie gotowi zaakceptować tego rodzaju rozwiązań na szeroką skalę.



Aspekt środowiskowy
Na kształt współczesnej elewacji oprócz doświadczeń minionych stylów i kierunków architektonicznych oraz obecnych dążeń estetycznych wpływa szereg czynników wynikających z zachodzących obecnie przemian cywilizacyjnych. W ciągu ostatnich dwudziestu lat koncepcję ściany elewacyjnej uzupełniono o pomijany przez prawie wiek aspekt środowiskowy. Kryzys energetyczny przełomu lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych oraz wynikające z niego prognozy dotyczące rychłego wyczerpania i zdegradowania dóbr środowiska naturalnego spowodowały konieczność zweryfikowania ówczesnego modelu gospodarczego, opartego na nieracjonalnym użytkowaniu pozornie taniej energii wytwarzanej.



Skala problemu dotyczącego odbudowania właściwych relacji człowiek – środowisko i jego złożoność okazała się możliwa do ogarnięcia dzięki zastosowaniu teorii systemów. Pozwoliła ona ująć zagadnienia ekologiczne w sposób całościowy i rozwinąć koncepcję zrównoważonego rozwoju jako propozycję przezwyciężenia kryzysu cywilizacji industrialnej. Dzięki niej zaczęto postrzegać budynek nie jako prostą sumę elementów i związanych z nimi zagadnień lecz jako system wzajemnych powiązań, jakie te elementy i zagadnienia tworzą między sobą. Wskutek rozważań na temat modelu przepływu energii między budynkiem a jego otoczeniem wyodrębniono szereg elementów budynku, które są szczególnie ważne dla racjonalnego gospodarowania zasobami naturalnymi, minimalizowania strat środowiskowych i tworzenia optymalnych dla człowieka warunków życia. Do elementów tych zaliczono obudowę elewacyjną budynku. Wiele jej właściwości, takich jak współczynnik przenikania ciepła, masa termiczna, stopień przepuszczalności dla promieni świetlnych, możliwości w zakresie wentylacji pomieszczeń i inne, ma wielkie znaczenie dla kształtowania środowiska fizycznego wnętrz budynku.



Realizowane masowo w latach 70. i 80. budynki zdane w pełni na klimatyzację i przez stosowanie szkła refleksyjnego czy barwionego – na sztuczne oświetlenie przez większą część dnia, okazały się nie tylko niezwykle energochłonne ale także niekorzystne dla człowieka.



Współczesne układy klimatyzacji uległy znacznemu udoskonaleniu w stosunku do tych sprzed trzydziestu lat, zwiększyła się także dbałość o ich konserwację, której brak jest główną przyczyną spadku jakości higieny powietrza w pomieszczeniach. Jednak możliwość otwierania okien oraz odczuwanie temperatury adekwatne do pór roku jest jedną z najczęściej podkreślanych potrzeb użytkowników względem wnętrz, w których przebywają przez znaczną część dnia. Aby było to możliwe konieczne jest wypracowanie innego modelu energetycznego niż ten, który zakłada, że wnętrze budynku jest sztucznie wykreowanym wyizolowanym z naturalnych warunków otoczenia. Elementem kluczowym dla takiego modelu jest niewątpliwie przegroda zewnętrzna, która powinna funkcjonować inaczej niż jako szczelna bariera. Efektem takiego myślenia o ścianach budynku jest koncepcja elewacji nazywanej w wielu źródłach inteligentną.

 

Określenie to stosowane w odniesieniu do obiektów architektonicznych lub ich elementów wywołuje liczne kontrowersje. Wielu naukowców uważa za niestosowne przypisywanie przedmiotom cech charakteryzujących wyłącznie organizmy żywe. Ponadto nadużywanie tego określenia w literaturze popularnej i mediach sprawia, iż bywa ono traktowane niepoważnie. Dlatego trafniejszym wydaje się mniej rozpowszechnione określenie tego rodzaju elewacji jako interaktywnej. Koncepcja ta zakłada większy niż dotychczas stopień integracji elewacji ze strukturą budynku i powierza jej szereg dodatkowych funkcji.

 

Elewacja ma pełnić rolę filtra. W przeciwieństwie do szczelnych ścian osłonowych działających jako bariera izolująca wnętrze od otoczenia, elewacja-filtr ma przepuszczać do wnętrza czynniki wpływające pozytywnie na jakość klimatu wewnętrznego i zatrzymywać te niepożądane. Istotą jej działania jest adaptacyjność, czyli zdolność przystosowywania swoich właściwości do zmiennych warunków środowiska naturalnego w sposób minimalizujący zużycie energii budynku i zapewniający wysoką jakość fizycznych warunków wnętrza, zgodną z jego potrzebami. Oczywiście jest to teoretyczny model działania, postulat, któremu próbują sprostać różnorakie rozwiązania elewacyjne.

 

 
 Rys. 1. Systematyka rozwiązań ściany zewnętrznej budynku jako elewacji interaktywnej


Rozpoczęto poszukiwania i badania nad różnymi sposobami realizacji tego modelu. Powstała liczna grupa rozwiązań, które w bardzo zróżnicowany sposób ingerują w kwestie środowiska wnętrza budynku dostosowując się jednocześnie do zmieniających się wymagań estetycznych i plastycznych stawianych współczesnej elewacji (rys. 1).



Rozwiązania te można podzielić na dwa zasadnicze kierunki działań. Pierwszy z nich można nazwać działaniem w skali MAKRO. Polega on na rozbudowywaniu zestawu szklenia o dodatkowe elementy, które mają minimalizować charakterystyczne dla dużych powierzchni szklanych, a niekorzystne dla wnętrza zjawiska fizyczne (np. nadmierne przegrzewanie i wychładzanie). Najprostszym rozwiązaniem tego rodzaju są półki świetlne ograniczające dostęp promieniowania słonecznego. Do bardziej złożonych należą ściany z zewnętrznymi systemami zacieniającymi – stałymi lub ruchomymi. Jest to bardzo bogata grupa rozwiązań, pełna nowatorskich pomysłów, które w dużym stopniu wzbogacają wyraz estetyczny elewacji. Najśmielszą i najbardziej skomplikowaną próbą stworzenia przegrody interaktywnej skali MAKRO są dwuwarstwowe ściany szklane, czyli zestaw szklenia uzupełniony dodatkową taflą. Osobną grupę tworzą systemy wzorowane na organizmach żywych - autorskie, innowacyjne rozwiązania traktujące ścianę jako układ ruchomych elementów, funkcjonujący w sposób zainspirowany mechanizmami występującymi w przyrodzie, np. reakcjami termicznymi skóry zwierząt.



Cechą charakterystyczną elewacji interaktywnych skali MAKRO, zwłaszcza tych bardziej rozbudowanych, jest to, że przestają być odbierane jako prosta obudowa dwuwymiarowa typu powierzchniowego, a przekształcają się w ustrój trójwymiarowy, dużo bardziej złożony, przypominający nieraz skomplikowane technologicznie urządzenie.



Drugim kierunkiem poszukiwań przegrody interaktywnej są działania w skali MIKRO polegające na wykorzystaniu możliwości tkwiących w budowie samego szkła. Technologia produkowania tafli szklanej pozwala na uzupełnianie jej pierwotnej struktury bardzo cienkimi warstwami, które mogą zmienić jej właściwości fizyczne. Jest to dynamicznie rozwijająca się dziedzina technologii. Poziom jej osiągnięć, przynajmniej tych, które można wprowadzić do masowej produkcji, jest wciąż niewystarczający, ale stwarza wielkie nadzieje na znaczny postęp w tej mierze w stosunkowo krótkim okresie czasu.



Najprostszym tego przykładem są techniki emaliowania lub drukowania szkła. Pozwalają one nie tylko na osiąganie zróżnicowanych efektów plastycznych, bardzo chętnie stosowanych przez współczesnych architektów, ale mogą także ograniczać dostęp promieniowania słonecznego do wnętrza lub rozpraszać bezpośrednie promieniowanie świetlne. Innym przykładem wykorzystania warstwowej budowy tafli szkła są powłoki niskoemisyjne (ang. low-e glazing). Redukują one transfer wypromieniowywanego ciepła z powierzchni szyb przez blokowanie dopływu promieniowania podczerwonego, dzięki czemu poprawia się znacznie współczynnik termoizolacyjności zestawu szklenia. Możliwe jest także integrowanie ogniw słonecznych z taflą szkła.

 

Dotychczas tworzyły one osobne zespoły umieszczane na specjalnej konstrukcji, najczęściej szpecąc sylwetkę budynku. Dzięki nowej technologii mogą być nanoszone bezpośrednio na powierzchnię tafli w postaci zespołów grupowanych w pasy lub prostokątne pola, pełniąc przy okazji rolę zacieniającą. Do rozwiązań prototypowych należą systemy holograficzno-dyfrakcyjne zwane skrótowo HDS. W tafli szkła zatopione są ruchome mikrosystemy złożone z luster i pryzmatów, które dają na powierzchni szklenia efekt kolorowego hologramu. Sterując ich położeniem za pomocą lasera można dowolnie przekierowywać promienie słoneczne. Rozwiązanie to stanowi jedną z pierwszych prób stworzenia systemu w skali MIKRO, który mógłby dostosowywać się do warunków pogodowych.

 

Kolejną, doskonalsza formą tego rodzaju rozwiązań są szkła typu switchable glass, o zmiennych właściwościach fizycznych (w tym także zmiennym wyglądzie) w zależności od warunków świetlnych. Ich wynikiem są m. in. szkła fotochromatyczne, termotropowe, elektrochromatyczne czy, ostatnio opracowane, szkło zespolone z warstwą ciekłych kryształów. Istotą ich działania są złożone reakcje chemiczne zachodzące wewnątrz struktury tafli, czego efektem są zmiany fizyczne przegrody. Rozwiązania te ze względu na wysoki koszt wytwarzania długo czekają na wejście do masowego zastosowania. Od niedawna dostępny jest na rynku jeden system tego rodzaju, ale powiększanie oferty i poprawianie możliwości tego rodzaju rozwiązań jest kwestią czasu.



Niniejszy artykuł jest początkiem kilkuczęściowego cyklu, który będzie kontynuowany w kolejnych numerach „Świata Szkła”. Wymienione wyżej, bardzo ogólnie zaprezentowane współczesne rozwiązania zostaną w nim szerzej omówione. Wyłoni się z nich obraz współczesnych zdobyczy technologii w zakresie możliwości projektowania szklanych elewacji, które w dużej mierze podyktują przyszłe kierunki ich rozwoju.



dr inż. arch. Katarzyna Zielonko-Jung

 

 

patrz też:

 

- Szkło termotropowe i fotochromatyczne w budownictwie , Janusz Marchwiński, Świat Szkła 12/2007 ,

 

- Szklenie gazochromatyczne w architekturze , Janusz Marchwiński, Świat Szkła 6/2007 
 
- Arkada słoneczna budynku „Solar Fabrik” we Freiburgu , Janusz Marchwiński,  Świat Szkła 5/2007


- Interaktywne, adaptacyjne, multimedialne – elewacje przyszłości , Katarzyna Zielonko-Jung, Świat Szkła 4/2007

 

- Szklenie elektrochromatyczne w budownictwie , Janusz Marchwiński, Świat Szkła 3/2007 

 

- i-modul Fassade – przełom w regulacji mikroklimatu budynku , Marcin Brzeziński, Świat Szkła 2/2007

 

- Możliwości technologiczne szkła a poszukiwanie rozwiązań proekologicznych , Katarzyna Zielonko-Jung, Świat Szkła 2/2007

 

- Wielowarstwowe elewacje przeszklone a koncepcja przegrody interaktywnej ,  Katarzyna Zielonko-Jung, Świat Szkła 1/2007 

 

- Budynki wielkoskalarne jako struktury szklarniowe Część 2, Janusz Marchwiński, Świat Szkła 1/2007

 

- Fasady. Rozwój i nowoczesność , Tadeusz Tarczoń, Świat Szkła 1/2007

 

- Kierunki rozwoju w projektowaniu elewacji przeszklonych , Katarzyna Zielonko-Jung, Świat Szkła 12/2006 

 

- Budynki wielkoskalarne jako struktury szklarniowe cz. 1 , Janusz Marchwiński, Świat Szkła 12/2006

 

- Problem kształtowania okien słonecznych cz. 2 , Janusz Marchwiński, Świat Szkła 11/2006

 

- Problem kształtowania okien słonecznych cz. 1 , Janusz Marchwiński, Świat Szkła 10/2006

 

- Budynek Centrum Olimpijskiego w Warszawie , Janusz Marchwiński, Świat Szkła 9/2006

 

- Technologia fotowoltaiczna na dachach budynków - spojrzenie architektoniczne , Janusz Marchwiński, Świat Szkła 6/2006

 

- Kompleks biurowy RONDO-1 , Janusz Marchwiński, Świat Szkła 5/2006

 

- Energetyczna rola szklenia w zewnętrznych przegrodach budowlanych, Janusz Marchwiński, Świat Szkła 12/2005

 

- Fasadowość architektury słonecznej - na przykładach budynków biurowych , Janusz Marchwiński, Świat Szkła 11/2005 

 

- Wielofunkcyjne ściany aktywne słonecznie w architekturze. Część 2 , Janusz Marchwiński, Świat Szkła 10/2005

 

- Wielofunkcyjne ściany aktywne słonecznie w architekturze. Część 1 , Janusz Marchwiński, Świat Szkła 9/2005

 

- Przestrzeń wewnętrzna atriów przeszklonych , Janusz Marchwiński, Świat Szkła 8-8/2005

 

- Funkcja estetyczna struktur szklarniowych w architekturze. Część 2 , Janusz Marchwiński, Świat Szkła 6/2005 

 

- Funkcja estetyczna struktur szklarniowych w architekturze. Część 1 , Janusz Marchwiński, Świat Szkła 4/2005

- Aspekt użytkowy przestrzeni szklarniowych w budynkach biurowych i przemysłowych Część 2, Janusz Marchwiński, Świat Szkła 3/2005

- Aspekt użytkowy przestrzeni szklarniowych w budynkach biurowych i przemysłowych Część 1, Janusz Marchwiński, Świat Szkła 2/2005 

 

  • Logo - alu
  • Logo aw
  • Logo - fenzi
  • Logo - glass serwis
  • Logo - lisec
  • Logo - mc diam
  • Logo - polflam
  • Logo - saint gobain
  • Logo termo
  • Logo - swiss
  • Logo - guardian
  • Logo - forel
  • vitrintec wall solutions logo

Copyright © Świat Szkła - Wszelkie prawa zastrzeżone.