Nie od dzisiaj stolarka „made in Poland” jest symbolem jakości. Wysoką klasę polskich marek działających w tej branży od lat obserwujemy na targach.

Mateusz Szymczak, dyrektor targów WinDoor-tech

– Teraz mimo wyzwań spowodowanych pandemią i wojną w Ukrainie, mamy szansę nie tylko na utrzymanie pozycji lidera, ale także na wykorzystanie zupełnie nowych możliwości – przekonuje Mateusz Szymczak, dyrektor targów WinDoor-tech.

Targi WinDoor-tech wracają po czteroletniej przerwie. Świat mocno się zmienił. Jak to przełoży się na ofertę wystawców?
Mateusz Szymczak: Pandemia oraz wojna w znaczący sposób wpłynęły na budownictwo. Szczególnie widoczny jest trend przyśpieszonej automatyzacji. Teraz jak nigdy dotąd, bez inwestycji w najnowsze technologie nie można już konkurować na coraz bardziej wymagającym rynku.

Branża stolarki – jako jedna z bardziej nowoczesnych gałęzi w budownictwie – bardzo szybko się dostosowała do zmian. Fabryki na potęgę zaczęły doposażać swoje zakłady produkcyjne w maszyny i roboty. Dostawcy urządzeń mają w swojej ofercie całe linie technologiczne oraz produkcyjne, mogą więc niemal „uszyć” takie zautomatyzowane stanowisko „na miarę”, podchodząc bardzo indywidualnie do zamawiającego.

Automatyzacja pozwala znacząco przyspieszyć proces produkcji, wpływając na wydajność, przewidywalność oraz spadek kosztów. Aktualna sytuacja na rynku jest bardzo dynamiczna i nieprzewidywalna. Niezależnie od obecnych wahań, zrobotyzowane stanowiska zapewniają ciągłość produkcji, która jest kluczem do terminowego wypełnienia zobowiązań kontraktowych przy ograniczeniu liczby pracowników

Automatyzacja i digitalizacja powoduje, że wiele trudnych procesów produkcji, które wymagają ciężkiej pracy ludzkich rąk, zostaje zastąpionych przez roboty i maszyny. Jest to pewnego rodzaju wyzwanie, bo przemysł 4.0 wymaga multifunkcjonalności pracownika. Te trendy doskonale widać u naszych wystawców. Dlatego tegoroczna edycja targów WinDoor-tech będzie kalejdoskopem nowych technologii wykorzystywanych w produkcji komponentów i narzędzi do konstrukcji okien i drzwi przyszłości. Zapewnią to liderzy branży, którzy już zapowiedzieli swój udział w targach.

Większość wystawców ma już konkretny plan na swoją aktywność podczas WinDoor-tech 2023. Projektują świetnie zaaranżowane przestrzenie, przygotowują pokazy, oryginalne atrakcje i spotkania na stoiskach. Teraz dla firm, kilka miesięcy przed targami, jest najlepszy czas żeby wszystko dopiąć na ostatni guzik.

Z kolei naszym zadaniem jest zapewnić wystawcom najlepsze warunki tak, aby mogli swoje ambitne plany zrealizować. Wspólnie dbamy o to z wyprzedzeniem. Może dlatego wiele firm już zagwarantowało sobie w najbliższej edycji odpowiednią powierzchnię w pawilonach.

Czy dynamiczna ekspansja branży w cyfryzację wystarczy, aby Polska zachowała pozycję lidera w eksporcie stolarki otworowej?
M.Sz.: To z pewnością jeden z koniecznych czynników. Kto nie inwestuje dzisiaj w nowe technologie ten się cofa. Teraz liczą się przede wszystkim automatyzacja, robotyzacja i innowacyjne zarządzanie energią w budynku. Polski sektor produkcji stolarki otworowej jest jednym z najdynamiczniej rozwijających się rynków w Europie.

Rocznie w naszym kraju produkuje się ok. 16 mln sztuk okien, z czego ponad 60% sprzedawanych jest na eksport, głównie na rynek Unii Europejskiej. Od dekady średni roczny wzrost produkcji okien w Polsce wynosi 5-7% rocznie. Pomimo pandemii i niespokojnych czasów początek 2022 r. przyniósł kolejne rekordowe wyniki eksportu stolarki.

Według danych GUS, jego wartość w I kwartale wyniosła ok. 867 mln EUR, czyli o 34% więcej niż w analogicznym okresie 2021 r. Oczywiście część tego wzrostu wynika ze znaczącej zmiany cen, jednak są to i tak zaskakująco dobre wyniki.

Niekiedy o stolarce okiennej mówi się, że to dość konserwatywna branża, a zmiany nie są tak szybkie i spektakularne jak choćby w meblarstwie czy automotive.
M.Sz.: Ciężko to porównać, ale fakt, że jeśli nowy model samochodu pojawia się co kilka lat to siłą rzeczy wymusza stosowanie nowych rozwiązań technologicznych.

W stolarce zmiany w produkcji trwają znacznie dłużej, ale to się wyraźnie zmienia. W pierwszej kolejności ewoluuje elastyczność produkcji. Celem firm jest skrócenie czasu dostawy produktu na rynek. Dążą one zatem do zwiększenia konkurencyjności poprzez inwestycje w nowe technologie i cyfryzację procesów produkcyjnych.

Dzisiaj producenci na zapotrzebowania rynku muszą reagować bardzo szybko, już nie w ciągu kilku miesięcy, ale wręcz kilku tygodni. Stąd trend unowocześniania parków maszynowych i robotyzacji.

Długie terminy realizacji dostaw bądź braki na rynku surowców mogą stanowić wyzwanie nie tylko w tym roku, ale także w 2023 r. Negatywnie na sytuację na rynku komponentów wpływa również niecodzienne zachowanie firm, które robią duże zapasy.

Jednak dzisiaj to Polska wyznacza trendy i cały świat nas „podgląda”. Targi WinDoor-tech to na pewno ułatwiają, umożliwiając prezentację oferty w jednym czasie i miejscu.

Ciesząc się z sukcesów i pozycji polskiej stolarki musimy jednak pamiętać, że konkurencja nie śpi i mocno też rozwija się choćby na Bałkanach. Dlatego to dla nas ważny moment. Nie można go przegapić.

Do niepewnej sytuacji dochodzi jeszcze rekordowa inflacja, choć eksperci z amerykańskiego pisma branżowego Door and Window Market Magazine zaobserwowali pewne zjawisko polegające na tym, że im bardziej rośnie popyt, inflacja i wydłużają się terminy dostaw, tym bardziej działa to zachęcająco na klientów.
M.Sz.: Oczywiście wysoka inflacja, niedobory surowców i półproduktów, a także problemy z łańcuchem dostaw to „bolączki” nie tylko naszej branży. Bo trzeba mieć możliwości, aby wzmożony popyt spowodowany boomem w sektorze budowlanym i ogromną liczbą oddawanych inwestycji, zaspokoić. Pandemia i zerwane łańcuchy dostaw pokazały, że w tych czasach szczególnie liczy się siła marki. Duże firmy znacznie łatwiej sobie poradzą z zakupem surowców czy komponentów do produkcji.

Na pewno wyzwaniem jest także utrzymanie zatrudnienia i konkurencyjności. Na rynek wchodzą, napędzane ideą Europejskiego Zielonego ładu, ekologiczne, ultranowoczesne, dźwiękoszczelne i energooszczędne rozwiązania. I tutaj oferta polskiej stolarki nie ma sobie równej

W tym roku WinDoor-tech zwraca się także ku branży szklarskiej. Co jest w planach?
M.Sz.: Zgodnie z oczekiwaniami wystawców i zwiedzających targów Glass zdecydowaliśmy się wzbogacić tegoroczną ekspozycję WinDoor-tech i Budmy. Jesteśmy w przededniu rewolucji w produkcji szkła. Nie bez przyczyny rok 2023 został ogłoszony Międzynarodowym Rokiem Szkła. Szkło to światło, architektura i fasady.

Bez jego udziału nie ma nowoczesnych miast, biur i domów. Zaprezentujemy szeroką ofertę nowoczesnych rozwiązań dla przemysłu szklarskiego, które z sukcesem mogą być wykorzystane w produkcji komponentów i narzędzi stosowanych w stolarce oraz budownictwie. Dla szkła otwierają się zupełnie nowe rynki, pojawiają się nowi gracze w Polsce, którzy już zdecydowali się na udział w targach.

Wiemy też, po wizycie naszego zespołu na targach w Norymberdze, że sporo firm woli zaprezentować nowe produkty w Polsce. Tegoroczna edycja WinDoor-tech to pierwsza taka możliwość dla branży stolarki po miesiącach eventowej pustki.

To przy jednoczesnym głodzie spotkań „face to face” rokuje bardzo dobrze. Liczymy na wysoką frekwencję producentów, dystrybutorów i serwisantów. Planujemy także specjalną strefę pokazów na żywo. Niebawem będziemy mogli zdradzić więcej szczegółów. Powiem tylko, że szykujemy projekt z misją i bardzo się cieszę, że zrealizujemy go właśnie tu, w Poznaniu.

Targi WinDoor-tech oraz Budma potrwają od 31 stycznia do 3 lutego 2023 r. na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich.

Więcej na: www.windoortech.pl 

 (klinnij na zdjęcie aby je powiększyć)

Całość artykułu w wydaniu drukowanym i elektronicznym 

Inne artykuły o podobnej tematyce patrz Serwisy Tematyczne 
Więcej informacji:  Świat Szkła 9/2022